Uderzył w płot i... uciekł
We wtorek (5.12) o kolizji drogowej tuż po godzinie 22, Dyżurnego złotowskiej jednostki zawiadomił mieszkaniec Okonka, który na terenie swojej posesji ujawnił uszkodzony pojazd marki Mazda. Zjechał on z drogi i zatrzymał się na ogrodzeniu posesji, niszcząc je wraz z drzewami ozdobnymi które rosły w jego pobliżu. Zgłaszający nie widział samego zdarzenia ani kierowcy, który w pośpiechu musiał oddalić się z miejsca zdarzenia. Ślady na śniegu przy pojeździe, wskazywały na to że osoba która chwilęwcześniej kierowała, udała się w kierunku centrum miasta.
Policjanci z Komisariatu Policji w Okonku, ustalili do kogo należy rozbity pojazd. Ten z kolei przekazał informację, że użyczył go 25 latkowi, który tego wieczoru miał pracować dla niego jako kierowca. Dalsze ustalenia mundurowych doprowadziły do zatrzymania zbiegłego kierowcy, który zdążył się przemieścić do Jastrowia. 25 latek początkowo zaprzeczał by to on kierował i rozbił pojazd, jednak jego wersja zdarzenia nie była dość wiarygodna. W trakcie rozmowy Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, w związku z czym przeprowadzili badanie stanu trzeźwości. Wykazało ono w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Ponad to okazało się, że zatrzymany od 2019 roku posiada aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i dlatego próbował zmylić mundurowych. Mężczyzna został doprowadzony do jednostki i kolejnego dnia usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i niestosowania się do orzeczonych środków karnych. W związku z popełnionymi przez niego wykroczeniami drogowymi, wszczęto również czynności wyjaśniające. Nieodpowiedzialny kierowca przyznał się do przedstawionych zarzutów, a o jego dalszym losie zdecyduje Sąd.
asp. Damian Pachuc